Czy można rozszyfrować kod gwiazdowy?

Pierwsze w tym roku akademickim spotkanie poświęciliśmy komunikacji międzyplanetarnej i sposobom opisu obcych planet. Skupiliśmy się na przemyśleniach Stanisława Lema, a w szczególności na dwóch dziełach tego autora – Głosie Pana i Solaris. Najpierw wysłuchaliśmy jednak wprowadzenia o koncepcjach językowych polskiego futurologa.

Lem dość krytycznie odnosił się do ówczesnego językoznawstwa, a dał temu wyraz między innymi w Głosie Pana, w którym zwrócił uwagę na to, że w tej dziedzinie, aspirującej do miana ścisłej, ciągle nie ustalono, czym są fonemy. Druga znamienna dla polskiego pisarza wypowiedź odnosi się do strukturalizmu. W pierwszym wydaniu Filozofii przypadku nie omieszkał on bowiem wytknąć błędów przedstawicielom tego kierunku metodologicznego. W drugim zaś wydaniu tej książki wspomniany fragment został usunięty. Dlaczego? Lem skwitował to dobitnie: Nie kopie się leżącego. Nie tylko jednak lingwiści zostali skrytykowani przez autora Solaris. Polski twórca nie oszczędził też psychoanalityków.

Na uwagę zasługują również jego poglądy dotyczące genezy języka, relacji między pojęciami a słowami oraz pragmatycznego aspektu językoznawstwa. Ciekawe wydaje się także rozróżnienie na wypowiedzi językowe opierające się na schemacie kulturowym oraz wypowiedzi pozbawione takiej podstawy. Lem spostrzegł, że zdania pierwszego typu dużo łatwiej zapamiętać, ponieważ odnoszą się one do scenariusza obecnego w rzeczywistości pozajęzykowej, a to ułatwia ich przyswojenie.

solaris
Kadr z ekranizacji „Solaris” w reżyserii A. Tarkowskiego (1972)

Po zarysowaniu kilku poglądów futurologa na sprawy językowe przeszliśmy do rozszyfrowywania kodu gwiazdowego. Ma on formę ciągu dwójkowego, składa się z dwóch bilionów jednostek i powtarza się co ponad 400 godzin (zaobserwowanie ostatniego faktu pozwoliło odróżnić go od zwykłego szumu międzygwiezdnego). To wszystko, co można o nim powiedzieć. Prof. Hogarth, główny bohater Głosu Pana i porte-parole autora, zaczyna swój wywód od przyjęcia założenia, że cywilizacja nadawców musi być dużo bardziej zaawansowana technicznie niż nasza, ponieważ Ziemianie w żadnym wypadku nie mogliby pozwolić sobie na nieustające przesyłanie takiego listu. Jeśli zatem są na dużo wyższym poziomie świadomości, to na pewno nie wysłali oni komunikatu spisanego w języku naturalnym. Dlaczego?

Język jest uzależniony od kultury. Ludzie wychowani w różnych tradycjach mogą się ze sobą porozumieć, ale wynika to z tego, że żyją oni na tej samej planecie, ich języki będą odnosiły się więc do bardzo zbliżonej rzeczywistości. Trzeba jednak zauważyć, że obca planeta będzie zupełnie odmienna od naszej, dlatego że warunki biogenezy z dużym prawdopodobieństwem różnią się znacznie od ziemskich. Jeśli już optymistycznie założymy, że istoty inteligentne także będą dwunożne i zbliżone rozmiarami do nas, to co, jeżeli postrzegają świat głównie przez zmysł słuchu lub węchu albo w jeszcze inny sposób? Jak zmieni się język istot rozmnażających się inaczej od ludzi? Odczytanie komunikatu językowego przekreśla całkowicie to, że jest on oderwany od użycia – naukowcy zwerbowani do złamania kodu nie mieli możliwości zaobserwowania zachowań nadawców.

Jeśli zatem nie wypowiedź językowa, to może równanie matematyczne? Główny bohater szybko odrzuca tę hipotezę, ponieważ nadawcy za pomocą matematyki poinformowaliby nas jedynie o tym, że istnieją – stanowi ona zbyt abstrakcyjną dziedzinę. To może kod dziedziczności? Przemawia za nim to, że jest niemal całkowicie pozakulturowy, ponieważ opiera się na fizyczno-biologiczno-chemicznym opisie. Użyłem słowa „niemal” nie bez kozery, w końcu genetyczny musi być jakoś zapisany, a symbole wyrażające poszczególne związki chemiczne są czysto konwencjonalne.

HisMastersVoice
Okładka pierwszego wydania „Głosu Pana” (Czytelnik, Warszawa 1968). Grafikę zaprojektował Andrzej Heidrich

Lem niczego nie rozstrzyga, lecz trudno nie zauważyć, że nie uważa on za możliwe porozumienia z cywilizacją kosmiczną. Argumenty, które przedstawia, uświadamiają nam przede wszystkim liczne przeszkody. W jego rozważaniach pojawia się wyłącznie iskierka nadziei na to, że gdy ludzkość osiągnie odpowiednio wysoki poziom cywilizacyjny, to będzie mogła rozszyfrować odebrany list. Na co to pozwoli? Hogarth przypuszcza, że w sygnale z kosmosu znajduje się tylko instrukcja pozwalająca na zlokalizowanie nadawców i wysłanie im zwrotnej wiadomości o tym, że istniejemy. Czy ten pesymistyczny scenariusz powtórzy się w filmie Nowy początek? To okaże się już w 23 listopada na spotkaniu naszego Koła. Serdecznie zapraszamy!

Druga część relacji (sposoby opisu innej rzeczywistości oraz dyskusja) pojawi się na blogu niebawem.


Kadr z filmu „Solaris” pochodzi z wpisu w serwisie Reddit., a zdjęcie okładki „Głosu Pana” – ze strony lem.pl.

Reklama

Debata o żeńskich nazwach zawodów

Debata o żeńskich formach nazw zawodów i tytułów już za nami! Zgodnie z przewidywaniami, niemal dwugodzinna dyskusja nie zdołała wyczerpać tematu – wciąż wymieniamy między sobą argumenty i spostrzeżenia.

Już niedługo na stronie pojawi się podsumowanie debaty wraz z zapisem wideo. Zapraszamy do śledzenia!

debata_1
fot. Martyna Sabała
debata_3
fot. Martyna Sabała

Debata była częścią Dni Polonistyki 2018. 

Wokół de Saussure’a. Zapis spotkania z prof. Magdaleną Danielewiczową

13 kwietnia odbyło się spotkanie MKJS poświęcone naukowej spuściźnie Ferdynanda de Saussure’a. Naszym gościem była prof. dr hab. Magdalena Danielewiczowa – znawczyni teorii de Saussure’a oraz tłumaczka jego tekstów.

325px-Ferdinand_de_Saussure_by_Jullien
Ferdinand de Saussure (fot. F. Jullien)

Na czym polegał geniusz wielkiego genewczyka? Czy stosowane przez niego metody nadal mogą być wykorzystywane w badaniach językoznawczych? Co naprawdę napisał, a co mu przypisano? Prof. Danielewiczowa podjęła próbę odpowiedzi na te pytania w trakcie niezwykle interesującego wykładu. We wstępie do niego podzieliła się swoją fascynacją de Saussure’em – postacią niepośledniego formatu nie tylko ze względu na osiągnięcia naukowe, ale również swoją osobowość; w istocie, trudno w historii językoznawstwa (a może w ogóle nauki?) wskazać wielu więcej autorów tej miary – wszechstronnie uzdolnionych, obdarzonych niezwykłą umiejętnością syntezy, a przy tym świetnych i cenionych pedagogów.

Na samym wstępie zostały poczynione dwa zastrzeżenia, o których trzeba pamiętać podczas lektury dzieł de Saussure’a. Oto one:

1) należy ostrożnie wiązać myśl de Sassure’a z pojęciem strukturalizmu. Nazywanie go jednym z ojców językoznawstwa strukturalnego jest w pełni usprawiedliwione, trzeba jednak pamiętać, że – po pierwsze – genewski językoznawca sam tego słowa nigdy nie użył, a po drugie – nie można mówić o jednym strukturalizmie, tylko raczej o jego różnych nurtach, mniej lub bardziej czerpiących z osiągnięć de Saussure’a. Są to między innymi następujące szkoły:

  • glossematyka Louisa Hjelmsleva;

  • szkoła praska, w której działali tak wielcy uczeni jak Roman Jakobson, Jan Mukařovský czy Mikołaj Trubecki (Trubieckoj);

  • szkoła francuska, przekładająca myśl de Saussure’a również na antropologię, literaturoznawstwo oraz psychologię;

  • dystrybucjonizm, zwany także deskryptywizmem amerykańskim, najmniej wierny myśli de Saussure’a oraz – jak się wydaje – najmniej płodny poznawczo.

2) wiele wygłoszonych przez de Saussure’a tez zostało przeformułowanych w redakcji dokonanej przez jego uczniów, niekiedy przypisywano mu wręcz słowa, których prawdopodobnie nigdy nie wypowiedział (słynne ostatnie zdanie Kursu). Subtelne i ostrożne sformułowania de Saussure’a były poza tym wielokrotnie upraszczane i spłycane, co wynikało z niestarannego odczytania jego pism lub po prostu niezrozumienia.

Saussure_-_L'emploi_du_génitif_absolu_en_sanscrit
Strona tytułowa rozprawy doktorskiej de Saussure’a De l’emploi du génitif absolu en sanscrit (1881).

Na czym polega zatem wyjątkowość de Saussure’a? Prof. Danielewiczowa podzieliła odpowiedź na to pytanie na siedem punktów (rzecz jasna, nie wyczerpujących zagadnienia!), które warto przytoczyć w kolejności w jakiej zostały przedstawione:

1. Na uwagę zasługuje racjonalny stosunek de Saussure’a do zagadnienia genezy języka. Do dzisiaj toczą się na ten temat dyskusje i tworzy się nowe hipotezy, lecz są to właśnie hipotezy, które prawdopodobnie nigdy nie znajdą potwierdzenia w faktach. De Saussure skupiał się na tym, co poznawczo dostępne, czyli życiu języka.

2. Lingwistyka jest teraz uważana za dziedzinę nauki, ale nie zawsze tak było. W czasach aktywności szwajcarskiego językoznawcy stanowiła ona bowiem naukę pomocniczą dla takich dyscyplin jak socjologia czy historia. De Saussure był znakomitym metodologiem, który przyczynił się do usamodzielnienia się językoznawstwa.

3. Językoznawcy, i zresztą nie tylko oni, mają tendencję do tworzenia schematów i typologii. De Saussure był świadom skomplikowania języka, niepoddającego się zabiegom klasyfikacyjnym. Chciał uczynić z lingwistyki naukę opierającą się na matematycznej i logicznej metodzie analizy, ale nigdy nie stracił z pola widzenia ogromu niejednoznacznych zjawisk związanych z językiem.

4. Już przed de Saussure’em pojawiały się prace, w których próbowano odróżnić system języka od jego użycia, lecz dopiero szwajcarski badacz przeprowadził ten podział tak konsekwentnie i wyraziście. Znamy więc dzisiaj doskonale langue jako język będący społecznym tworem świadomościowym i parole, czyli użycie języka. De Saussure spotkał się z zarzutami, że uprzywilejował pozycję systemu, a nie interesowała go sfera pragmatyczna, miał on jednak w planach nie tylko opis langue, lecz także część poświęconą parole. Niestety nie zdołał jej napisać przed śmiercią.

5. Często myśli się o de Saussurze jako językoznawcy, który stworzył dwuczłonowy podział na langue i parole. W istocie w tej układance brakuje najważniejszego elementu, czyli langage – powinniśmy zatem mówić o triadzie pojęć. Czym jest langage? To sedno teorii, mechanizm wrodzony umożliwiający używanie języka.

6. Język to system układów proporcjonalnych, stosunki stosunków, różnice i tożsamości. Każdy element znajduje się w opozycji do innych składników i dzięki temu może istnieć. Myślenie proporcjonalistyczne to istota języka. Można sobie zdać z tego sprawę, gdy prześledzi się rozwój mowy dziecka lub historię języków.

7. Z poprzednim punktem wiąże się jeszcze zagadnienie delimitacji potoku mowy. Dla de Saussure’a niezwykle istotne było to, żeby wyodrębniać byty konkretne, czyli takie, które istnieją w języku, a nie są formami potencjalnymi.

Prof. Danielewiczowa zwróciła również uwagę na kunsztowność szkiców de Saussure’a. Jego prace obfitowały w rozmaite środki stylistyczne, takie jak: metafora, porównanie czy paradoks. Nie były to jedynie ozdobniki – dzięki nim szwajcarski językoznawca wyrażał złożoność struktury języka.

Po wykładzie przewidziany był czas na dyskusję. Przez ponad godzinę prof. Danielewiczowa odpowiadała na liczne pytania, zdradzające przy okazji różne zainteresowania słuchaczy – poruszano bowiem takie zagadnienia jak:

  • związki myśli de Saussure’a z dorobkiem Durkheima;

  • pozycja składni w teorii genewskiego uczonego;

  • zastosowania metodologii Saussure’owskiej w innych dziedzinach, np. w historii sztuki;

  • łączenie teorii de Saussure’a z psychoanalizą Freuda;

  • sposób wydzielania bytów konkretnych z języka.

Prof. Danielewiczowa podała również lektury rozwijające poruszane wątki, szczególnie te związane z delimitacją bytów konkretnych i statusem składni w teorii de Saussure’a (zob. bibliografia na końcu wpisu).

Jeszcze raz serdecznie dziękujemy Pani Profesor za poświęcony nam czas!

Ferdinand_de_Saussure_signature

Bibliografia:

A. Bogusławski, Jeszcze o delimitacji bilateralnych wielkości językowych [w:] Symbolae slavisticae dedykowane Pani Profesor Hannie Popowskiej-Taborskiej, red. E. Rzetelska-Feleszko, Warszawa 1996, s. 47–55.

M. Danielewiczowa, Schematy składniowe – podstawowe kwestie metodologiczne, „Poradnik Językowy” 2010, nr 3, s. 5–27.

Z. Saloni, Co istnieje, a co nie istnieje we fleksji polskiej, „Prace Filologiczne” 1992, s. 75–87.


 

Wszystkie umieszczone we wpisie ilustracje znajdują się w domenie publicznej i pochodzą z witryny Wikimedia Commons.

Kwietniowe spotkanie MKJS – wokół de Saussure’a

Serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie MKJS, które odbędzie się w piątek 13 kwietnia o godz. 17 w sali nr 27 na Wydziale Polonistyki. 

Naszym gościem będzie prof. Magdalena Danielewiczowa, która przybliży nam myśl Ferdynanda de Saussure’a.

Mamy zamiar nieco odkurzyć teorię wielkiego Szwajcara i zastanowić się, czy wciąż może być ona przydatna w badaniach językoznawczych. Wyjdziemy w tym celu poza podręcznikową wiedzę o autorze Kursu językoznawstwa ogólnego i spróbujemy dotknąć mniej znanych aspektów jego twórczości. Przed spotkaniem warto przypomnieć sobie podstawowe dzieła de Saussure’a: Kurs językoznawstwa ogólnego oraz zbiór Szkice z językoznawstwa ogólnego.

 

325px-Ferdinand_de_Saussure_by_Jullien
Ferdinand de Saussure (1913), fot. F. Jullien Źródło: domena publiczna

 

Rozpoczniemy tym samym cykl spotkań dotyczących teorii językoznawczych. Będziecie mogli nie tylko poznać różne interesujące narzędzia do badań nad językiem, lecz także pospierać się z nami (oraz między sobą) o to, która teoria jest lepsza, która już przestarzała, która chybiona, i czy przypadkiem niektóre teorie się jednak nie zazębiają.

Zapraszamy!

Sztuka pokazywania slajdów, czyli o prezentacjach naukowych

23 lutego 2018 roku mieliśmy okazję uczestniczyć w zajęciach dotyczących technik prezentacji w nauce i dydaktyce. Profesor Magdalena Zawisławska i profesor Iwona Burkacka omówiły poszczególne funkcje prezentacji i najczęściej popełniane błędy, a także elementy mowy ciała wpływające na odbiór prelegentki lub prelegenta.

pic1
www.phdcomics.com, autor: Jorge Cham

Poniżej przedstawiamy kilkanaście najważniejszych spostrzeżeń:

– Referat nie jest artykułem naukowym. Nie da się przerobić artykułu naukowego na referat.

– Czas wystąpienia podczas konferencji to zazwyczaj od 10 do 20 minut. W ciągu 20 minut prelegentka lub prelegent jest w stanie przedstawić około 8 stron tekstu, należy pamiętać jednak o tym, że tekstu nie powinno się czytać z kartki.

– Warto przed wystąpieniem sprawdzić miejsce, w którym odbędzie się konferencja. Jednym z czynników mogących wpłynąć na czytelność prezentacji jest oświetlenie sali. Światło słoneczne nie może przeszkodzić w wyświetlaniu slajdów. Od oświetlenia (a właściwie nasłonecznienia) sali zależy wybór tła prezentacji.

– Jeżeli prezentację kieruje się do odbiorcy, który jest specjalistą w danej dziedzinie, nie trzeba szczegółowo definiować terminów i dokładnie objaśniać metodologii – jeśli jest inaczej, należy poszczególne pojęcia skrupulatnie wyjaśnić.

– Funkcja slajdów: przyciągnięcie uwagi słuchaczy, ułatwienie w zapamiętaniu treści. Treść zaprezentowana na slajdach to jednak bardzo często spłycenie danej idei – należy wziąć to pod uwagę.

– Wprowadzenie do prezentacji nie musi być schematyczne, powinno przede wszystkim zaciekawić słuchaczy.

– Projektowanie slajdów:

  • Tekst na slajdzie nie powinien być przez referentów i referentki czytany.
  • Wielkość fontu zależy od tego, gdzie siedzą słuchacze i słuchaczki.
  • Fonty bezszeryfowe nadają się do prezentacji, jeżeli jednak wśród odbiorców
    i odbiorczyń mamy osoby niedowidzące, wtedy lepiej użyć fontu szeryfowego.
  • Należy zwrócić uwagę, czy w danym foncie występują polskie znaki diakrytyczne.
  • Tekstura – im bardziej wyszukana, tym mniej widoczny tekst.
  • Dobre kolory tła – czerń, biel, granatowy, czerwony.
  • Wykresy – najważniejsze informacje powinny być zaznaczone w wyrazisty sposób.
  • Za każdym razem trzeba podać źródło wykorzystanego zdjęcia lub wykorzystanej grafiki.

– Warto być przygotowanym na sytuację, w której komputer lub rzutnik przestaną działać – dobrze sprawdzają się wtedy handouty.

 

Życzymy powodzenia podczas wygłaszania kolejnych prezentacji!

 

Lingwistyka komputerowa

Zapraszamy na kolejne spotkanie Międzywydziałowego Koła Językoznawstwa Synchronicznego. Gościem specjalnym będzie dr Katarzyna Głowińska, która wygłosi wykład na temat wykorzystania lingwistyki komputerowej do automatycznej kontroli komentarzy w Internecie.

Automatyczna moderacja polega na ocenie zgodności komentarzy internautów z regulaminem i wskazanie tych treści, które nie nadają się do publikacji. W analizie tekstów wykorzystane są słowniki, reguły NLP i specjalna wersja spellcheckera do wykrywania ukrytych wulgaryzmów.

Podczas spotkania omówione zostaną elementy systemu, a także zaprezentowane zostanie jego działanie.

Moderacją automatyczną posługuje się firma Applica (www.applica.ai), choć korzysta ona z ważnego modułu przygotowanego przez firmę Lingventa (www.lingventa.pl).

Spotkanie odbędzie się w piątek 9 marca o godzinie 17.00 w sali nr 37

(budynek Wydziału Polonistyki).

Zajęcia dla doktorantów i doktorantek

W piątek 23 lutego odbędą się zajęcia poświęcone zasadom referowania i budowie prezentacji naukowych. Omówione zostaną poszczególne funkcje prezentacji i najczęściej popełniane błędy, a także elementy mowy ciała wpływające na odbiór prelegenta.

Zajęcia przeznaczone są dla doktorantów i doktorantek oraz osób, które rozważają rozpoczęcie studiów doktoranckich.

Godz. 16:45, sala nr 37 w budynku Wydziału Polonistyki UW (2. piętro). 

Serdecznie zapraszamy!

Słowa roku, słowa miesiąca, słowa dnia

Serdecznie zapraszamy na drugie spotkanie Koła, które odbędzie się w piątek 26 stycznia o godzinie 17:00. 

kapitula17_01-650x276

 

 

 

 

 

 

 

Będziemy kontynuować temat słów kluczowych, poruszony na poprzednim spotkaniu. O programach do ich analizy oraz o korzyściach, które możemy czerpać z tych badań, opowie prof. Marek Łaziński, językoznawca, współtwórca Narodowego Korpusu Języka Polskiego, kierownik projektu Polsko-rosyjskiego korpusu równoległego oraz sekretarz kapituły konkursu „Słowo roku”.

Warto zapoznać się z poniższymi stronami:

slowadnia.clarin-pl.eu
http://www.slowanaczasie.uw.edu.pl/
frazeo.pl

i przeczytać tekst profesora Łazińskiego dotyczący projektu „Słowa na czasie”:

http://www.tekst-dyskurs.eu/images/pdf/zeszyt_10/13_Łazinski.pdf

Serdecznie zapraszamy!

Najbliższe spotkanie – o słowach-kluczach

Najbliższe spotkanie Koła odbędzie się 12 stycznia (piątek), początek o godz. 17. Przyjrzymy się słowom kluczowym, wkroczymy zatem na teren stylistyki, zahaczymy również o zagadnienia statystyki językoznawczej.

Słowa kluczowe (słowa-klucze, wyrazy kluczowe) są wyrazami charakterystycznymi dla danego autora, tekstu lub – szerzej – określonego stylu. Koncept słów kluczowych znajduje zatem zastosowanie w badaniach stylistycznych, ale także w językoznawstwie komputerowym, np. w przekładach automatycznych.

Oprócz dyskusji na temat roli słów kluczowych w językoznawstwie podejmiemy próbę wykorzystania tego narzędzia do analizy słownictwa wybranych autorów polskich.

Omówimy następujące pozycje:

  • Edward Stachurski, Słowa-klucze polskiej epiki romantycznej, Kraków 1998.
  • Edward Stachurski, Słownictwo w utworach polskich naturalistów. Badania statystyczne, Kraków 1989.
  • Kazimierz Wyka, Słowa-klucze, [w:] Stylistyka polska. Wybór tekstów, Warszawa 1973.

Będziemy się odwoływać do prac poświęconych słowom kluczowym:

  • Pierre Guiraud, Zagadnienia i metody statystyki językoznawczej, Warszawa 1966 (zwłaszcza rozdz. I i II).
  • Wiesław Babik, Słowa kluczowe, Kraków 2010 (zwłaszcza rozdz. I).

 

Serdecznie zapraszamy!